Dorastająca wnuczka wybiera się na prywatkę. – I jak wyglądam, babciu? – Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki? – A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu?Czytaj dalej
W stanie wojennym staruszka przechodząc koło zomowców przewraca się na lodzie. – Księdza! – woła staruszka. – A skąd my ci weźmiemy księdza? – pytają zomowcy. – To już ich w bagażniku nie wozicie?Czytaj dalej
– Czy są rajstopki na cztery lata – pyta mama, a córka szepce: – Mamo, spytaj jeszcze czy są parasolki na pięćdziesiąt lat bo babcia prosiła żeby jej kupić.Czytaj dalej
Babcia do wnuka: – Powinieneś więcej pomagać tacie. Możesz się od niego wiele nauczyć. – Pomagam, babciu. Dzisiaj zmienialiśmy koło w samochodzie… – I czego się nauczyłeś ? – Paru słów, których wcześniej nie znałem.Czytaj dalej
Babcia Jasia była głucha, więc wnuczek kupił jej na 80 urodziny aparat słuchowy. Miesiąc później: – Babciu, jak tam Twój aparat słuchowy? – Bardzo dobrze, wnusiu! Dzięki Tobie już 3 razy zmieniłam testament!Czytaj dalej
Siedzą dwie babcie na ławce i rozmawiają. – Czy mogłabym zapytać, z jakiego powodu pani mąż umarł? – Alkohol go zabił… – Ojej, to straszne… był nałogowcem? – Nie, wpadł pod cysternę z piwem.Czytaj dalej
Profesor: Samolot przewoził 500 cegieł. Jedna cegła wypadła z samolotu. Ile cegieł pozostało na pokładzie?? Student: Cóż, to proste! 499! Profesor: To prawda. Następne pytanie. Jak umieścić słonia w lodówce w trzech krokach?? Student: 1. Otwórz lodówkę, 2. Umieść słonia 3. Zamknąć lodówkę. Profesor: Następne. Jak umieścić jelenia w lodówce w czterech krokach? Student: 1. […]Czytaj dalej
Budzi się Jasiu w nocy, idzie do łazienki, bierze pastę do zębów i podchodzi do łóżka babci. odsłania jej kołdrę, koszulę i zaczyna ją smarować. Smaruje, smaruje nagle babcia się przebudza i pyta: – Jasiu co to? – ŻEGNAJ PRÓCHNICOCzytaj dalej
Babcia się pyta Jasia: – ile to jest 2+2 – yy no ten, cztery – brawo Jasiu dostajesz 4 cukierki – a mogłem powiedzieć 8Czytaj dalej
Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament: – Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonalds… – Dlaczego?! – dziwi się notariusz. – Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku.Czytaj dalej